Talerz, angoby plus szkliwo transparentne.
Po pierwszym wypale wyszło tak:

Nie zachwyciło mnie zupełnie. Dołożyłem cienką warswę butelkowej zieleni, i wyszło tak:

Też mnie nie zachwyciło...
Dołożyłem kolejną warstwę butelkowej zieleni, tym razem nieco grubszą. Rezultat poniżej:

Wnioski:
Za drugim razem wyszło najlepiej, ale w ogóle trzeba było dać od razu tylko butelkową zieleń. Bo angoby - jak są za słabo rozcieńczone wyglądają jak farba olejna na szpitalnej lamperii...
Na jednej z małych miseczek - wygląda to ok, ale na dużym płaskim talerzu - IMO nie najlepiej...